chwila przerwy od wakacyjnych wspomnień
czas na wspomnienia jesienne
 i pierwsze kadry śląskich pamiętników



nowy widok z okna. 
niezamieszkała kamienica i jej mansardowe okna oraz "róg" urzędu pracy


rower w miejscu przyszłej mini-sypialni


Po powrocie z wakacji mieszkanie wciąż było puste, mebli brak. 
dlatego też postanowiliśmy zajrzeć do indyjskiej restauracji Buddha, znajdującej się tuż za rogiem. 
to zdjęcie powinno być ostro czerwone, jak moje curry.


W samym centrum, na końcu ul. 3 Maja tuż przy rynku, stoi wpisana do rejestru zabytków Kamienica Pod Butem. Ceglasto-zielona, jaskrawa (czego tutaj nie widać), z loggią udekorowaną liśćmi dębu i żołędziami. Urocza.


Miasto na węglu. Tymi neonowymi serduszkami oznaczone są co "ważniejsze" punkty kulturalne w Kato.



Brak komentarzy: