broń skroń na widok
wstydem płoń
dłoń zdarzeń oparzeń
dotyku ostrza gotyku
nozdrza-mi zapach chłoń
przezroczysty do krwi
gniewem gryź usta krzywe
pluj po brodzie. toń w
swobodzie jak wrak
czuj brak gorzki smak
chwil tysiące mil stąd
spalonych swąd, gnij
pij bezustannie bólem śnij
porannie zrywaj szwy
i szyj. w pamięci ryj
utraconego rys.
dręcz usta męcz. smaku,
wzoru jednego wręcz
szukaj daremniemnie
pamięć mięć i drap
na płaczu się łap
z sennych mar.
rzucony został czar.

Brak komentarzy: