sprzeciwiam się łani
całym stadom saren
basta dłużej ani
chwili mili moi ganić
mnie przez sen
zaczyna rozsądek
w przebraniu mamy.
zakątki pokątnej w kąt
ciskam w sukienek
gąszczu szukam więc
kobiety
płci potwierdzenia
w paragonie.
bywaj maju oszukany.
rozkwitła tylko złość.
dość.

Brak komentarzy: